Prywatka u jarosza

0
178

Prywatka u jarosza

Od czasu do czasu jarosze postanawiają wziąć losy świata w swoje ręce i straszą nas, pożeraczy kiełbas, siedmioma plagami. Twierdzą na przykład, że człowiek jest stworzeniem roślinożernym, tylko o tym zapomina. Powołują się na Platona, Homera, Sokratesa, Newtona czy Moliera. Owi sławni mężowie nie jadali mięsa i do czego doszli!
„Rajstwo” znów jest modne i wystarczy wejść do dobrej wegetariańskiej restauracji, by zobaczyć tłumy znanych ludzi. Na wielu eleganckich przyjęciach podaje się wyłącznie warzywa i owoce. Egzotyczne, kolorowe, delikatne i przygotowane z prawdziwym mistrzostwem. Tylko się nie załamujcie! Wykwintna sałatka z bakłażanów i ostrego białego sera – dokładnie taka jak w wykwintnej restauracji – jest przystawką, którą wykona każdy. Pachnąca późnym latem nicejska ratatuja – świetna na tłumne przyjęcia – uda się na pewno, jeśli uważnie przeczytacie przepis.
Chcielibyście zadziwić gości potrawą, której jeszcze nie jedli? Kremem z awokado, sałatką z brokułów, szaszłykami z owoców? Lubicie przyjęcia z charakterem i fantazją?
Zdecydujcie się na stół jarosza! Kuchnia jarosza nie lubi dań na serio, ciężkich i solidnych. Można powiedzieć, że zakłada przewagę ducha nad materią.